poniedziałek, 10 grudnia 2012

Derby Manchesteru






Manchester United pokonał w 16. kolejce Premier League Manchester City 3:2. Po tej wygranej United powiększyli przewagę nad Obywatelami do sześciu punktów. Gospodarzami tego spotkania była niebieska część Manchesteru.

W pierwszym kwadransie spotkania Manchester United wydawał się bezradny. Gospodarze zdecydowanie przeważali w meczu nie dając przyjezdnym żadnej możliwości rozegrania piłki. Ale to właśnie goście jako pierwsi zdobyli bramkę. Ashley Young popędził lewym skrzydłem i ściągnął na siebie uwagę dwóch graczy City. Wówczas dostrzegł Rooneya, który przyjął piłkę i zwodem oszukał Clichy’ego. Po chwili Anglik oddał bardzo lekki , ale niezwykle precyzyjny strzał tuż przy słupku Joe Harta. Golkiper reprezentacji Anglii był zasłonięty i nie zdążył dostrzec zmierzającej do siatki piłki. Było 1:0 dla gości.

W 23. minucie Sergio Aguero przebił się przez czterech obrońców United i technicznym strzałem próbował zaskoczyć de Geę. Argentyńczykowi jednak ta sztuka się nie udała, a samo uderzenie było zbyt słabe, by zaskoczyć Hiszpana. Pięć minut później znowu cios zadał bardzo skuteczny tego dnia Rooney. Prawą stroną popędził Rafael i płasko dośrodkował w pole karne, gdzie na piłkę czekał już Anglik. Rooney lekkim strzałem po ziemi pokonał po raz drugi w tym meczu Joe Harta.

Po tej akcji do końca pierwszej połowy Manchester United spokojnie rozgrywał piłkę nie pozwalając na wyprowadzenie akcji Obywatelom. Po 45 minutach United prowadziło z City 2:0.

Drugą połowę oba zespoły rozpoczęły walecznie atakując rywala. W 59. minucie powinno być 3:0. Kapitalnym technicznym strzałem z narożnika pola karnego popisał się van Persie, ale trafił w słupek. Z dobitką zdążył Ashley Young i umieścił piłkę w siatce, ale sędzia liniowy podniósł chorągiewkę wskazując na spalonego. Powtórka pokazała, że sędzia się pomylił, bo z pola karnego nie zdążył wybiec Pablo Zabaleta. 

Po ładnej akcji Manchesteru City najpierw strzelał Carlos Tevez, potem David Silva, ale w obu tych przypadkach rewelacyjnie zachował się de Gea. Niestety obrońcy United nie potrafili wybić piłki z pola karnego i Tevez zdołał odegrać na czternasty metr do Yaya Toure, który świetnym delikatnym strzałem pokonał de Geę.
 
Kwadrans później Manchester United przeprowadził kontrę po rzucie rożnym City. Z piłką wybiegł Rooney i zagrał do Cleverleya, który wrzucił piłkę na głowę van Perskiego. Niestety strzał Holendra minął bramkę Harta.

W 83. minucie po podaniu Nasriego z pierwszej piłki uderzył Tevez, ale strzał Argentyńczyka poszybował wysoko nad bramką Manchesteru United. Chwilę później zawodnicy gospodarzy już się nie pomylili, a konkretnie Pablo Zabaleta. Po sprytnie rozegranym rzucie rożnym Silva wystawił piłkę do obrońcy City, który mocnym strzałem pokonał hiszpańskiego golkipera United. Było 2:2.

Ta bramka jeszcze bardziej zmotywowała Obywateli, którzy czując szansę na wygraną w tym meczu rzucili się do ataku, przytłaczając wręcz drużynę Czerwonych Diabłów. Jednak to ci drudzy wykorzystali swoją szansę, gdyż w 91. minucie faulowany przez Teveza był Rafael. Do piłki ustawionej na narożniku pola karnego podbiegł Robin van Persie i rewelacyjnym strzałem pokonał Joe Harta. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła obok bezradnego Anglika. To uderzenie dało zwycięstwo Manchesterowi United i zapewniło 3 punkty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz